poniedziałek, 21 grudnia 2009

Ida swieta...

Drepcza swieta i nie da sie tego faktu ukryc!

Nie wiem tylko co okazuje sie miec najwiekszy sens dla ludzi w tych czasach, czy nie zatracilismy sie troche w pogoni za najslodszymi pomaranczami, slonymi sledziami w polskich sklepach(w przypadku tych co na obczyznie) i kapuscie kiszonej najlepiej w woreczku bo ponoc smaczniejsza...

A gdzie sie podzial czas zadumy, wypoczynku w gronie najblizszych, gdzie prawdziwa radosc z narodzin malego Jezuska?

Ludzie podatni sa modzie i temu co na teraz na czasie, niestety chcac nie chcac wszyscy lapiemy sie w na tym, ze poddajemy sie ''prawu wiekszosci'', ''ideologii tlumu''(jakkolwiek by tego nie nazwal), nawet jesli tego probujemy uniknac za wszelka cene.

U nas w domu, choinka juz dawno w kacie swieci - tlumacze sobie, ze tak wczesnie ze wzgledu na Matylde, co by miala radosc ze swiatelek, ale prawda jest taka, ze my sami chcielismy jak najszybciej poczuc klimat swiat...w naszym przypadku jest to spowodowane tesknota za rodzina i swietami takimi jak za dzieciaka...problem jest tego typu, ze nie wiem czy to wszystko jest dobre dla Duski, czy nie powinna sie uczyc, ze choinke wg tradycji ubiera sie w Wigilie rano...
Cala masa pytan sie rodzi, ale bede robic tak jak mi intuicja podpowiada.

A choinke mamy piekna...wisza na niej pierniki i slodkosci...swieca zlote swiatelka i blyszcza sie zloto-kolorowe babki....ona sama pachnie tak, ze nie da sie obok przejsc bez wzruszenia...

W miseczce, pod pierzynka z lukru spoczywaja ''caluski'' - nie ma ich wiele, bo polowa wyjedzona :) Groch z kapusta stoi w garnku na dworzu, bo tam najchlodniej, a ja sie modle w duchu, zeby jakies koty nie pozywily sie nasza pierwsza potrawa wigilijna...

W menu bedzie ich wiecej - na pewno 12, tradycyjnie, ale nie chcialo by mi sie jeszcze raz gotowac kapusty z grochem...

Prezenty, ktore nawet jesli tylko skromne to i tak rujnuja budzet, ale tak to juz jest.
Za rok chyba zrobie prezenty wlasnorecznie, jakies ladne swieczki, zakladki do ksiazek...a nie swiecidelka ze sklepu...moze wtedy prezenty beda bardziej cenne a nie kolejna bluzka do spoczecia na dnie szafy, albo co gorsza ciuchy ktore chcialo przy pierwszej okazji zwrocic do sklepu:)

Ach...zebym nie zapomniala - pozdrawiam serdecznie Eve, wierzac, ze znajdziemy czas na to by pogadac nawet jesli to bedzie jedynie rozmowa przez gg :) Pogodnych swiat dla Ciebie i rodziny:)

Postaram sie jeszcze odezwac przezd Wigilia, ale nie wiadomo jak bedzie bo nie wiem gdzie rece wlozyc tyle pracy...

Wszystkim czytajacym juz w tym miejscu i tak na wszelki wypadek zycze- swiatecznie wygladajacego stolu, pogodnych nastrojow, duzo radosci z czasu spedzonego razem z bliskimi oraz tego o czym marzycie...

Hej koleda koleda....