wtorek, 19 stycznia 2010

Kolorowe banki

Narobilo sie troche...Michal - praca w zawieszeniu na 3 miesiace, po cichu sobie myslimy, ze to pewnie gra na zwloke, pewnie bedzie redukcja etatu, ale kto wie, nie mowmy hop, zanim na pismie potwierdzone nie bedzie. Poki co musimy sie wspierac i kochac bardziej niz tylko tak na codzien...potrzebujemy siebie chyba bardziej niz dotychczas, bo mimo iz recesja dosiega miliony i z podobnymi problemami borykaja sie rzesze, dla nas jest to nowum i musimy razem przez to przejsc, damy rade - mamy przeciez banki kolorowe:)
Dodalam kilka zdjec - taka skladanka styczniowa :)

W sobote bylismy sobie w lesie, bezlitosnie wykorzystujac dobra pogode - slonko swiecilo, wiatr odsypial wczesniejsza impreze, deszcz na wakacjach - no to spakowalismy manatki do ''Renaty'' i w droge...Matylda, takie kochane dziecko, swoimi herbatnikami nakarmila wyglodzone kaczki, ktore w nagrode zorganizowaly jej widzenie z ciekawska sarna...no to tyle...
''To wlasnie w terazniejszosci kryje sie sekret. Jesli uwaznie przyjrzysz sie chwili obecnej, mozesz ja zmienic na lepsze.'' (Alchemik)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz