poniedziałek, 25 maja 2009

Przeprowadzka

Dzis planujemy przewiezc czesc rzeczy na nowa baze! Jestesmy wyczerpani pakowaniem, a nawet jeszcze nie skonczylismy - m a s a k r a ! Az trudno uwierzyc ile rzeczy mozna nagromadzic w jednym miejscu, przeciez nie mieszkamy tu az tak dluuugo...3 lata...

Najgorsze sa te nasze pierdolki, bo zarowno ja jak i Misiek lubimy...oj tak i ksiazki i plyty i filmy....i ''ejndzele'' Michala, co po chacie calej porozkladane byly, i moje kule sniezne na ktore miejsca nie bylo i juz dawno w ciemnym hotpressie schowane czekaly na swiatlo w tunelu :)

Duzo tego ale co my nie damy rady? Ciekawa jestem tylko jak Matylda zniesie ta zmiane, nowe miejsce, nowy juz swoj pokoj, nie ma sie co martwic na zapas, bedzie pewnie w szoku na poczatku, ale sie przyzwyczai.

A teraz juz koncze, bo zaraz spadam an lunch, z Miskiem do banku musimy pojechac i do domku na pyszna pomidorowa z bazylia:) Pychotka!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz