No bo jak tu nie ziewac skoro polozylismy sie spac okolo 3 nad ranem, a chwile potem Duska sie obudzila i pelna energii, z usmiechem na twarzy zaczela swoje nocne harce?
I gadac jej sie zachcialo...no i wez tu z dzieckiem nie pogadaj, skoro ma tyle do powoedzenia...ja tez jej powiedzialam, ze za 3 godziny do pracy ide, ale to nie pomoglo zbyt wiele, dlatego butelka cieplego mleka, szybka bajka, troche spiewu i zasnelam...a Matyldziok pomiedzy nami - nad ranem perzelozylam ja do lozeczka i przymknelam oko na kolejne pol godziny, ale co z tego skoro dzis ziewam - a w pracy tyle do zrobienia. O losie....
Wspinaczka Duski from kasiablin on Vimeo.
Na hustawce from kasiablin on Vimeo.
Sama slodycz from kasiablin on Vimeo.
Z gorki na pazurki from kasiablin on Vimeo.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz