Sa takie dni kiedy czlowiekowi sie nic nie chce! Zero energii, zero checi na cokolwiek! Tak bylo ze mna dzis, na szczescie dzien sie juz konczy - przynajmniej czesc w pracy, teraz tylko do domu, pobawic sie z Dusia i moze odrobina relaksu... ...oj, oj, oj... ...chyba nie bedzie relaksu, bo przeciez mam cala gore prasowania!!
O losie...jak ja nie lubie prasowania, nie lubie tez poniedzialkow...
W zwiazku z tym moze, sobie daruje dzisiejsze prasowanie i....a zobacze jeszcez. Taka jestem dzis zamotana, taka jakas wnerwiona, znam przyczyne, ale nawet nie bede o niej wspominac, chyba kazdy ma prawo do bycia wkurzonym, nie?
Tymczasem, wczoraj w wolnej chwili zamiescilam kolejne dwie galerie w moim albumie:
pierwsza z nich jest z 18 kwietnia i zawiera zdjecia Duski na jej pierwszym rowerku, oraz kilka zdjec z pozniejszego spaceru. Druga galeria z 19 kwietnia jest uwiecznieniem leniwego, niedzielnego popoludnia Dusi z mama :)
W zwiazku z tym, ze pogode mamy super, spedzamy z nia kazda mozliwa chwile na dworze, na placu zabaw - super jest - oby wiecej takich dni!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz